Ufff, na szczęście upał zelżał ! Ponieważ nazbierało nam się teraz roboty bez liku i gdyby jeszcze trzeba było to wszystko w 30 stopniowym upale to byśmy się porozpływali. Ale chyba zwykle tak się dzieje, że sprawy i obowiązki się kumulują . Przede wszystkim szykowaliśmy się na przyjęcie pierwszych gości w domku, także gorączka przygotowań szczelnie wypełniała nam dzień od rana do późnego wieczora.
Ale się udało :) i jeszcze z pewnością będziemy poprawiali, dostawiali, ulepszali, ale nasz bungalow ;) wystartował! Goście mieszkają, korzystają i mam nadzieję, że są zadowoleni.
A po pracy dla wytchnienia : cappucino i serniczek :)
Ale się udało :) i jeszcze z pewnością będziemy poprawiali, dostawiali, ulepszali, ale nasz bungalow ;) wystartował! Goście mieszkają, korzystają i mam nadzieję, że są zadowoleni.
Dodatkowo :)) testuję kolejne narzędzie internetowe mianowicie facebook. Nie jest to miejsce w którym jakoś pewnie się czuję bo byłam zdecydowanie nie facebookowa, ale postanowiłam spróbować. Na razie średnio to wygląda bo z powodu totalnego braku czasu testy były bardzo pobieżne, ale zobaczymy, albo się rozwinie albo polegnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz