niedziela, 28 września 2014

I po lecie.

I lato się skończyło. Już kawka na tarasku  to  raczej ekspresowo i w ciepłym sweterku. I wieczorem chłody panują, także kominek wrócił do łask.   Świat  nasz wiejski zupełnie już jesienny.  Pola opustoszały, rolnicy pozbierali  już prawie wszystko co tam któremu w polu urosło.  Zrobiło się  żółto, złotawo, brązowo, purpurowo....... barwnie po prostu.  Dla mnie taka wczesnojesienna  aura jest bardzo przyjemna,  lubię jesienne klimaty, jest tak jakoś inaczej, bardziej nastrojowo,  melancholijnie trochę jakby spokojniej, wolniej.

o i złodziejka ryb czapla na fotografię się złapała.











To tak bardziej duchowo  bo w ziemskim naszym życiu robotyyyyy ........ nie ubywa.
Bo oto rozpoczęliśmy kolejną rzecz !  Remont naszej sieni lub jak niektórzy moi domownicy mówią ganku.  Jest to główne wejście  do naszego domu. Nie żeby wszystko inne było już skończone, co to to nie, napoczętych robót mamy po szyję, ale jako kolejny front robót.
Domek dla gości jest na tyle zrobiony, że i zimą można będzie uzupełnić  brakujące rzeczy czyli  głównie wyposażyć w sprzęt i meble. I mam nadzieję, że do wiosny będzie oficjalnie ukończony. No a teraz to trzeba nasze domostwo   do zimy trochę podszykować, żeby nam zaspy śniegu do domu nie nawiało. Przede wszystkim właśnie wstawić nowe drzwi wejściowe bo stare niestety musiały,  przy okazji robienia  elewacji, wylecieć bowiem od  dawna już miały za sobą  swoje cechy nie tylko estetyczne ale i użytkowe.


Te brązowe, które widać w głębi sieni  też są do wymiany. No i póki co to taki plan związany z  sienią, bo na dalszy wystrój pomieszczenia pomysłu brak. Powierzchnia sieni niestety nie powala, a potrzeby ogromne. Bo czego to ja tam bym nie chciała zmieścić ! Całą furę bardzo użytecznych  i trochę mniej użytecznych ale jakże potrzebnych  rzeczy ;-)  Ot choćby taką zamrażarkę bardzo przydatny skądinąd sprzęt na który niestety w kuchni zupełnie  miejsca nie ma. A dodatkowo jakieś szafy by się przydały, komody, może jakaś  etażerka coby  miłe dla oka cacko się zmieściło i od progu oczy  cieszyło a i  siedzisko nie zaszkodzi   żeby buty wygodnie można było założyć i półeczka  jakaś zgrabna a i wieszaczki by się przydały . Nooooo i żeby jeszcze przestronnie było bo jakoś tak fajniej jest jak się drzwi do domu otwiera i jest widno i przestronnie. A  tu na te wszystkie potrzeby  coś około 6 metrów!


A to nasz dom z lekkim nieładem od frontu, ale to w związku z przebudową sieni.  


w kosmosach
tu jeszcze przed remontem

 a tu jeszcze wcześniej


Ale wracając do jesieni to nie ma jej  bez wrzosów.