Nie to, że przez ostatnie dni nic nie robiliśmy. Było i świątecznie i pracowicie. Ale czas celebry miną, a przed nami życie powszednie. No jeszcze jeden dzionek (6 stycznia) Trzech Króli, do świętowania. Choć właściwie to od 6 stycznia można zaczynać świętowanie od początku, bo to prawosławna Wigilia świąt Bożego Narodzenia i świętować można raz jeszcze ;-) pozdrawiamy i życzymy Wesołych Świąt naszym Braciom w wierze.
Okrutnym zimnem, nas ten Nowy Rok przywitał, mimo to mam nadzieję, że nie będzie on gorszy od minionego. Ostatniej nocy mieliśmy u siebie - 20 st. ! Prawdziwa podlaska zima, no może nie całkiem bo śniegu ni ma, ale za to słońce się nam ukazało :-)
Okrutnym zimnem, nas ten Nowy Rok przywitał, mimo to mam nadzieję, że nie będzie on gorszy od minionego. Ostatniej nocy mieliśmy u siebie - 20 st. ! Prawdziwa podlaska zima, no może nie całkiem bo śniegu ni ma, ale za to słońce się nam ukazało :-)
No i ptasia stołówka uruchomiona.
Musieliśmy też lekko domek ocieplić,aby nam mrozisko szkód nie narobiło
A my ratujemy się w te mrozy rozgrzewającą naleweczką :-)
Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego najlepszego
w Nowym Roku.
Świetny patent na ocieplenie budynku :) Mrozem ma zelżeć i mam nadzieję, że już nie wróci ani nie będzie się ciągnął jak ciągutka i wchodził w paradę wiośnie. Chyba z dwojga złego to już wolę tę zimę w jej czasie. W sumie to już w lutym przedwiośnie :D Ach! Jakie ja miałam plany w związku z przerwą taką długą, ja do pracy dopiero 7.01, więc full wypas wolnego... no i na planach się skończyło... :P Ale wypoczęłam :) A to chyba najważniejsze :) Moc pozdrowień ciepłych przesyłam :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam sporo wolnego i też jakich to ja planów sobie nie narobiłam, normalnie na pół roku by starczyło. I podobnie jak u Ciebie z grubsza na planach się skończyło.Ale było miło,a robota nie zając nie ucieknie ;) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń